Tak jak w tytule mieszane uczucia po seansie.
Wredne z 2004 były o niebo lepsze!!
Podobały mi się max 3 piosenki. Glowna zastępująca Lohan nijaka. Regina wygląda jak kobyla (bez obrazy) dla aktorki.
A tyły reszty dziewczyn nie umywają się do aktorek z oryginału. Czy było warto? Do dziś tego nie wiem...